System John Wayne

Ta nazwa nie jest przypadkowa. Słynny aktor John Wayne również na prywatności

podobny był do bohaterów, których kreował na płótnie. Zawsze zakładał sobie na tym,

że potrafi szybko zdecydować się i rozwiązywać problemy. Od jego śmierci upłynęło niestety

już parę lat i dziś już prawie nikt nie wspomni sobie, że John Wayne był również gorejącym

graczem ruletki. W jednej z jego autobiografii można się doczytać o systemie ruletki,

którego często używał, i który dlatego nazwałem jego imieniem.

Jest to bardzo prosty, jednak skuteczny system z niezbyt wysokimi wymaganiami kapitałowymi.

Jego siła uderzenie w niektórych przypadkach jest trochę szokująca i może przynieść aż

niespodziewane zyski. Jest ulubiony, ponieważ można z nim osiągnąć niespodziewanych wyników,

i mimo tego jest bardzo łagodnym w stosunku do użytego kapitału.

Wybierz sobie dowolne dwa numery w środkowym słupku (np. 5 i 32).

Połóż po jednym żetonie na te oto dwa numery.

Połóż po jednym żetonie na rogi obydwu tych numerów (patrz reguły ruletki na mej stronie)

Stwierdzisz, że gołymi 10 żetonami masz pokrytych 18 numerów, awięc połowę płótna ruletki!

Jak możesz zauwarzyć z schematu, z 18 obstawionych numerów:

• 8 wprawdzie powoduje stratę 1 żetonu, jednak..

• 10 przynosi przodujący zysku w wysokości 8 - 62 żetonów

Jak już wspominałem, jest to bardzo ładny, prosty i łagodny system z niespodziewanymi efektami.

Dla swej prostości można go kombinować z licznymi klasycznymi systemami. Na przykład

w wypadku przegranej można użyć podniesienia stawki na bazie Labouchere, Fibonacci czy

systemu Martingale. Mimo tego polecam również tu używać systemu z namysłem, to znaczy

mieć w zapasie dosyć kapitału i nie nastawiać się na działanie matematycznej korzyści kasyna.

Dlatego polecam zakończyć grę po pierwszej fajnej wygranej, bądź przejść na inny system.